Kaskady Rodła
W 1987 roku wodospady, bystrza i szypoty na Białej Wisełce uzyskały miano Kaskady Rodła. Miejsce to jest pełne uroku o każdej porze roku i zachęcam wszystkich gorąco do jego odwiedzenia.
Samochód można pozostawić na parkingu w Wiśle Czarne i pomaszerować niebieskim szlakiem wprost na Baranią Górę.
Początkowo szlak prowadzi wyasfaltowaną drogą.
Potem asfalt na szczęście się kończy i zaczyna się błoto, lód lub szeleszczące liście w zależności od pory roku jaką sobie wybraliśmy.
Wmurowana w skałę tablica: Kaskady Rodła.
Wokół można obserwować ciekawostki przyrody ożywionej lub nieożywionej.
Flisz karpacki ulega w kilku miejscach mocnemu pofałdowaniu. Daje to możliwość unaocznienia sobie sił drzemiących we wnętrzu Ziemi. Jaskrawym, świetnym tego przykładem jest fałd powalony, który widziałem w rezerwacie Ślichowice podczas pobytu w Górach Świętokrzyskich.
Biała Wisełka ześlizguje się po ławicach skalnych, wcina się w litą skałę, w piaskowce godulskie, aż do leżących poniżej piaskowców istebiańskich.
Próg w korycie Białej Wisełki
Najwyższy, dwuczęściowy wodospad ma wysokość 9m. Wspomniałem już o nim kiedyś.
Na pierwszym planie przepiękne parzydło leśne i jego wiechowate kwiatostany. Na drugim planie Darek.
Z samego przodu kadru kocioł eworsyjny wyrzeźbiony w piaskowcu przez spadającą wodę. Nie taki duży jak w Sopotni Wielkiej, ale zasada powstania jest podobna.
A tu widać skąd ten kocioł eworsyjny się wziął. To samo miejsce, lecz w innym czasie i całkiem inne koryto rzeka sobie wybrała (pozdrowienia dla Mirka).
Zapraszam wszystkich do Wisły, wprost na Baranią Górę!