Bielszy odcień bieli

Góry w zimie potrafią być mistyczne. Szczególnie sprzyja temu mgła i kiepska pogoda. Ta, taka wiecie jaka. Listopadowa, wczesno-grudniowa. Czy świat we mgle jest brzydszy dlatego, że mało co widać? A może piękniejszy, ponieważ część jest zasłonięta, a część się wyłania. Widoczki w pięknym słońcu są zachwycające, ale czy widoki we mgle, w szarówce nie są bardziej piękne mentalnie, zmuszające do rozmowy z samym sobą i innego odbierania doznań?

połamany las, Beskidy

Wędrując we mgle, w mżawce, w szarówce, wykonałem setki interesujących zdjęć, których nigdy bym nie zrobił w świetle słonecznego dnia. A więc szanujmy mgielne obrazy i zatapiajmy się w nie bez obaw.

mgła jak mleko

Bielszy odcień bieli, wiadomo do czego nawiązuje ten tytuł i tutaj rzeczywiście o różne odcienie bieli chodzi. Od tej olśniewająco jasnej, do szaro burej.

biało i mglisto, wycieczka narciarska

Narty biegowe dają tą swobodę podróżowania i frajdę z wycieczek narciarskich, która pozwala nam oddalić się trochę od cywilizacji i doznać tych wszystkich wrażeń.

narciarki, narty biegowe

Krótka wspomnieniowa impresja pod tytułem Bielszy odcień bieli.

A człowiek taki głupi, że nawet go cieszą zwykłe ośnieżone trawy :) A może niezwykłe?

ośnieżone trawy

Bo czyż ten świat nie jest niezwykły?
Beskid Śląski Zima

Comments are closed.