Pustynia Błędowska zimą

Pustynia Błędowska zimą, nie przypomina zupełnie tej znanej z letnich wycieczek. Bezmiar piasku i zieleni został zastąpiony bezmiarem czegoś białego, zaścielającego świat aż po horyzont. Niezmienne pozostają tylko wiejące od tej wielkiej, otwartej przestrzeni wiatry. Zimą zaciekle siekające w oczy.

Pustynia Błędowska zimą

Z czym może się kojarzyć narciarzowi śladowemu biała, nieskończona przestrzeń? No oczywiście z nieograniczonym niczym buszowaniem w terenie! Gdzie się nie obrócisz, tam możesz iść, założyć swój narciarski ślad i wędrować przed siebie.

Pustynia Błędowska zimą

Pustynia Błędowska coraz bardziej zarasta. Z roku na rok, na dawnych piaskach tworzy się coraz gęstszy las.
Pustynia Błędowska zimą

Zamarznięte, lodowe igiełki.
Pustynia Błędowska zimą

Pustynia Błędowska zimą

Przez środek pustyni, przepływa Biała Przemsza, którą na nartach raczej nie próbowałem przekraczać.
Biała Przemsza, Pustynia Błędowska zimą

Tego dnia, świat był bardzo monochromatyczny. Biały, szary i czarny. I wcale nie był przez to mniej interesujący, niż w błękitny, słoneczny dzień. Pustynia Błędowska umiejętnie dawkowała swoje uroki i zapraszała wszystkich narciarzy i pieszych, aby je podziwiać.

Comments are closed.