Jezioro Pławniowice zimą
Pławniowice, to jedno z większych jezior w okolicach Gliwic. Latem jest tu rojno i gwarno. Przyciąga ono wielu miłośników żeglarstwa, windsurfingu, czy po prostu grillowania nad brzegiem. Zimą tylko wędkarze zapuszczają się tutaj, aby wiercąc dziury w zamarzniętej tafli jeziora, spróbować sięgnąć po jakąś rybkę. Wąsata paszcza suma, to nie lada trofeum.
Pławniowice, to także interesujące miejsce na odwiedziny zimą, a trasa wokół jeziora choć wietrzna, jest ciekawa krajobrazowo. Miłośnicy zabytków odwiedzą na pewno imponujący Pałac Ballestremów, wraz z przyległym do niego parkiem.
Całe jezioro otacza już o wiele mniej gustowna, rozbudowana infrastruktura rodem z poprzedniej epoki, czasami zakrawająca aż o ruinę.
Śniegu było w tym roku naprawdę dużo.
Turystyczny szlak prowadzący wzdłuż brzegu jeziora był nie przetarty i nieskazitelny puch oczekiwał na pierwszych narciarzy.
Wędkarze na Pławniowicach nie odpuszczą nawet największych mrozów i największych wiatrów. Teraz jednak była odwilż i grubość lodu wynosiła tylko 10cm! Właściwie, to był to ogromny korek lodowy pływający po jeziorze, a dostać się do niego nie było łatwo przez pas roztopionego lodu.
Wierzby i trzcina przybrzeżna.
Lasy wokół Pławniowic, to wyśmienity teren spacerowy. Parę metrów w bok od jeziora i już całkowicie znikają gwarne ślady cywilizacji.
Aleja drzew, Pławniowice. Takimi ścieżkami przyszło nam się poruszać. Wszędzie puch, niedotknięty stopą człowieka. Z ciekawostek wypatrzyłem gniazdo remiza, w kształcie powiewającej na wietrze rękawicy, zawieszonej na witce brzozy.