Suchogórski Labirynt Skalny (Doły Piekarskie)
Na granicy Tarnowskich Gór i Bytomia utworzono nowy Zespół Przyrodniczo-Krajobrazowy. Mieszkańcy Bytomia nazywają go Suchogórski Labirynt Skalny (w końcu leży przy opłotkach dzielnicy Bytomia, Sucha Góra), a mieszkańcy Tarnowskich Gór nadali mu mniej romantyczną nazwę Doły Piekarskie.
Piekarskie Doły zajmują obszary wyrobisk górniczych z początków XX wieku. Wydobywano tutaj dolomit i rudy żelaza. Potem wydobycie porzucono, wszystko porosło lasem i pozostał sympatyczny, pofałdowany zakątek, pełen wzgórz, stromych grzbietów, wąwozów i oczek wodnych. Wszystko to razem tworzy skomplikowany i uroczy labirynt.
Dolomitowe ostańce skalne? Dlaczego nie? Dolomit, to przecież sprawca całego tutejszego zamieszania.
Sucha Góra, najwyższy szczyt w okolicy (351m n.p.m.). Widok jest bardzo rozległy i przypomina panoramy górskie.
Przez Doły Piekarskie przebiega fragment niemieckiej linii obrony B-2 poprowadzonej od Siewierza do Miedar. Wykorzystano ukształtowanie tutejszego terenu na budowę walcowatych bunkrów, stanowisk karabinów maszynowych tzw. kochbunkrów.
Czyż olsza czarna, to nie jest cudowne drzewo? Na zdjęciu widać kotki męskie i żeńskie, oraz stare szyszkowate owocostany.
Jemioła rosnąca na brzozie brodawkowatej.
W lesie spotkać można wiele śladów dzików i tropów saren. Dwie z nich tak się zagapiły we wzajemnych zalotach, że prawie na mnie wleciały.
Spośród drzew królują tutaj grab, lipa drobnolistna, brzoza brodawkowata, modrzew, olsza czarna, sosna, robinia akacjowa i klon. Czyli całkiem sporo nasadzono lub samo narosło.
Huby szczelnie pokrywają przewrócony pień drzewa.