Na ryby idziemy na ryby

W Pokrzywnej, w Górach Opawskich jest staw. W stawie pływają pstrągi. A nad stawem wybudowano restaurację.

Pokrzywna

Każdy może sobie tutaj usiąść, napić sie piwa, zamówić danie.

A ten kto chętny, może wypożyczyć za 1 zł wędkę (lub zabrać własną) i popróbować swoich sil w moczeniu kija.

Nikt z nas jeszcze nigdy nie łowił ryb, wiec potraktowaliśmy to jako pyszną zabawę.

Wyposażeni w wędkę, przynętę, siatkę i wiaderko raźno ruszyliśmy na łów.

Na łów

Próbowała matka

Beata łowi

Próbował ojciec

Jacek łowi

Próbowało dziecko

Tomek łowi pstrągi

a te pstrągi jakby zaklęte. Nic, a nic nie chciały się dać złapać.

Rybak obok nas, stary wyga, co minutę wyciągał wędkę z wody z nową rybą i wrzucał do wiaderka. Przyszedł po nas, nasze wiaderko świeciło pustkami, a z jego pstrągi wprost wypadały.

Wiaderko

Pokazał nam co i jak, dał swoją wędkę i przynętę. A tu nic i nic.

Sromotna klęska. Klapa. Wstyd i hańba.

Całkowicie pobici przez pstrąga postanowiliśmy rozwiązać problem jutrzejszego obiadu całkiem od innej strony.

łowienie pstrągów

Smacznego!

Comments are closed.