Nakło – Świerklaniec – bieg na nartach

Zimowa pogoda i gruba warstwa śniegu zachęca, aby wypuścić się na nartach gdzie oczy poniosą. Oczy dzisiaj poniosły, znad jednego sztucznego jeziora nad drugie i spowrotem. A tu google pokaże gdzie poniosły.


Pierwszy widok nad jeziorem Chechło to grupka narciarzy zasuwających po lodzie. Stary śnieg został związany skorupą lodową, a na to spadł świeży puszek.


Oprócz narciarzy, na lód rzucili się od razu wędkarze. Ciekawe, czy ich reumatyzm od tego nie chwyta ?


W Świerklańcu na wałach sztucznego zbiornika.


Przyroda wymyśla różne wzory.



Samotny ślad w lesie. Powrót nad jezioro Chechło.
Główne drógi w lesie są odśnieżane więc jazda jest przednia.


Tak, dotąd można pływać bezpiecznie!

Biegówki, kilka godzin przed obiadem, parę litrów wylanego potu i zaliczony kolejny pracowity zimowy dzień. :D